ciasteczka
sobota, 24 grudnia 2011
piątek, 23 grudnia 2011
#94 Przedświąteczny akcent
Pierwszy akcent przedświąteczny w postaci Calvina i Hobbesa. No Calvin mi trochę nie wyszedł. Niestety czasu zabrakło, żeby poprawiać, ale pewna osoba której opinie uważam za miarodajne powiedziała że może być. No to jest.
poniedziałek, 28 listopada 2011
#93
Trzeba przyznać, że mysior Gucio jest specjalistą jeśli chodzi o wybudzenie z głębokiej drzemki swego starego kumpla Gerwazego. Gerwazy ma naprawdę szczęście, że trafił mu się taki kompan. Nie znajdziesz nigdzie takich urwisów jak ci dwaj :-)
środa, 23 listopada 2011
#92 Mamuty dwa
Jeszcze jeden projekt kartki urodzinowej. Tym razem dla Asi (patrz flaga :-). A i jedna ważna rzecz. Tym razem byłem wspomagany przy kolorowaniu przez Ilonę. Jak widać całkiem nieźle sobie poradziła.
poniedziałek, 21 listopada 2011
niedziela, 20 listopada 2011
#90
Jeszcze tylko kilkadziesiąt dni do nowego roku, a więc najwyższy czas na przygotowania do corocznej sylwestrowej zabawy. Maniek od trzech lat zdobywa pierwsze miejsce w organizowanym wówczas konkursie na Najlepiej Wyginającego się Renifera. Mało kto jednak wie, że swoje sukcesy zawdzięcza nie tylko dzięki swojemu reniferowemu uporowi, ale również dobrze naoliwionym kopytom. Stąd już tradycją się stało, ze Maniek w liście do Mikołaja od zawsze prosi o ekskluzywną pastę marki "LuxKopyto". Powodzenia Maniek i w tym roku!
sobota, 19 listopada 2011
#89 Spóźnione halloween
Jestem zajęty. Dlatego mnie tutaj nie ma. Podjąłem się rysowania pewnych rzeczy na zlecenie i teraz ledwo udaje mi się znaleźć czas na rysowanie ot tak dla siebie. Nie narzekam jednak bo po pierwsze uczę się masy nowych rzeczy, a po drugie robię coś co lubię i jeszcze mi za to płacą. Za niedługo pochwalę się co tam zmalowałem. Mam tez nadzieję, że w końcu uda mi się tak zorganizować czas, że kilka razy w tygodniu będę w stanie również machnąć coś tak dla siebie bo pomysłów mam (excuse-moi za słowo) kupę. Trochę szkoda gdyby się rozpłynęły w otchłani mej mózgownicy.
A dzisiaj prosiak Edziu, który po owocnej halloweenowej nocy (43 domy, 56 cukierków, 5 lizaków, 2 czekolady i jeden kopniak w zadek) smuci się, że wtrząsnął już wszystkie łakocie. Jeszcze tylko rok Edziu, tylko rok...
sobota, 6 sierpnia 2011
#88
środa, 6 lipca 2011
#87 Wyspa skarbów

Nieopisana radość wstąpiła w nieczułe jak dotąd serce Krwawego Jacka (zwanego przez niektórych nie wiedzieć czemu Jackiem Kulasem). W końcu odnalazł swój upragniony skarb, którego poszukiwał od czasu kiedy jeszcze jako majtek pływał na świętej pamięci "Brunatnej Kałamarnicy". Radość jego wiernego towarzysza, kraba Antka, również była niezmierna.
niedziela, 26 czerwca 2011
#86

sobota, 25 czerwca 2011
#85
sobota, 18 czerwca 2011
#84
środa, 1 czerwca 2011
wtorek, 31 maja 2011
czwartek, 26 maja 2011
wtorek, 24 maja 2011
czwartek, 19 maja 2011
środa, 18 maja 2011
środa, 11 maja 2011
#77 Dokąd to pan zmierza panie kapitanie Nemo?
niedziela, 24 kwietnia 2011
czwartek, 7 kwietnia 2011
środa, 6 kwietnia 2011
#75 a jak anteater, czyli mrówkojad
niedziela, 27 marca 2011
piątek, 25 marca 2011
czwartek, 17 marca 2011
niedziela, 13 marca 2011
poniedziałek, 28 lutego 2011
czwartek, 24 lutego 2011
niedziela, 20 lutego 2011
czwartek, 17 lutego 2011
#66 Czemuż to każdego kota na kłębek wełny nachodzi ochota?

Gdyby nie to, że dzisiaj jest Dzień Kota widniałby tu całkiem inny rysunek. Pewna osoba przypomniała mi jednak, że skoro dokładnie rok temu z tej okazji machnąłem takiego pomarańczowego dachołaza (o tutaj) to fajnie byłoby dotrzymać tradycji. Tak więc oto drodzy państwo kot świąteczny. Mam nadzieję, że się podoba. Tylko jeszcze jedną kwestię chciałbym wyjaśnić: dlaczego u licha w ogóle obchodzimy święto kota? Mamy święto psa? Albo kury? Albo innego zwierza? Ja z chęcią świętowałbym dzień pingwina na przykład. Jest może takowy?
środa, 16 lutego 2011
wtorek, 15 lutego 2011
poniedziałek, 14 lutego 2011
środa, 9 lutego 2011
niedziela, 6 lutego 2011
czwartek, 3 lutego 2011
wtorek, 1 lutego 2011
poniedziałek, 31 stycznia 2011
niedziela, 23 stycznia 2011
czwartek, 20 stycznia 2011
#56 Kaczor z cygarem

Kaczor z cygarem tym razem. A zaczęło się od Mentalisty. W jednym z odcinków pierwszej serii (tym w Las Vegas) Patrick Jane tłumaczył jak udaje mu się zapamiętywać karty. Z grubsza chodziło o to, że każdej figurze przyporządkowuje jakiś rysunek, np. kaczki z cygarem. Tak mi się spodobał pomysł z palącym kaczorem, że po prostu musiałem go narysować. Mam nadzieję, ze się podoba. A "Mentalistę" polecam. Good stuff.
Acha. Już od pewnego czasu inspiruję się fenomenalnym Skottie Youngiem. Link do jego prac powinien być gdzieś obok. Naprawdę warto. Facet wie jak trzymać ołówek ...
środa, 19 stycznia 2011
#55 Taki dziwny wiking na Nowy Rok
Małe zmiany w szablonie. Wiadomo: nowy rok i takie tam związane z nim dyrdymały. Ja mam nadzieję, że wywiążę się z najważniejszej już po wielokroć tu ogłaszanej deklaracji: zwiększonej częstotliwości postowania. Heh. Podejrzewam, że dopiero drugi wpis w styczniu nie wróży najlepiej na przyszłość. Pożyjemy, zobaczymy...
poniedziałek, 10 stycznia 2011
#54 Kacze opowieści (plus Złomek)

Kaczki i Złomek to pomysł mojej drugiej połowy. Trochę pojechałem po bandzie, bo Ilona czekała na niego chyba z pół roku, z dnia na dzień tracąc nadzieję na to, ze kiedykolwiek go zobaczy. Tym rysunkiem zamknąłem również miniony rok. Również jeden roczek strzelił temu blogowi. Z tej okazji mogę jedynie życzyć sobie żebym więcej rysował, a efekty już same przyjdą. Mam nadzieję... :-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)