ciasteczka

środa, 18 sierpnia 2010

#37 Green Lantern: Guy Gardner



Tym razem Guy Gardner, czyli najbardziej kozacki z Lanternów, mający w nosie całą etykietę korpusu. Fakt - Gardner to buc jakich mało w komiksowym światku, ale chyba własnie przez to tak lubiany przez fanbojów. Ja pamiętam go jeszcze z tm-semicowskich wydań Zielonej Lantarni gdzie walczył z niejakim Tatuażnikiem.

Na chwilę obecną kończę z Latarniami, choc gdzieś tam w szkicach mam Soranik Natu. Chciałbym jednak przed urlopem dokończyć parę innych projektów, a czasu mam coraz mniej. Jak się wyrobię to oczywiście dam znać w jakiejś szybkiej notce opatrzonej obowiązkowo grafiką.

Acha. Jestem na Facebooku. Jak ktoś jest moim znajomym to zapraszam. Myślę że będzie tam się pojawiać więcej notek niż tutaj (ale już bez rysunków). Przynajmniej po urlopie :-)

poniedziałek, 16 sierpnia 2010

#36 Green Lantern: Kilowog



Kolejny z Lanternów. Z tego co wiem nigdy nie miał własnej serii jako takiej. Co najwyżej za taką można uznać Green Lantern Corps w której to najnowszej odsłonie jest trenerem pierścieniowych rekrutów. Jeden z ciekawszych latarników...

niedziela, 15 sierpnia 2010

#35 Green Lantern: Hal Jordan



Tym razem bez koloru. Ale zrobione tabletem. Zgodnie z zasadą: jeden rysunek dziennie. Ale na razie to są przymiarki. Zbliżający się urlop raczej nie wpłynie korzytnie na częstotliwość aktualizacji więc to będzie raczej akcja pod tytułem "jeden rysunek dziennie przez najbliższy tydzień". Zobaczymy czy się uda...

A tymczasem dostałem w ręce ostatnio pierwszy trejd Green Lanterna autorstwa Geoffa Johnsa. Jego run wychwalany jest pod niebiosa więc postanowiłem to stwierdzić na własne oczy. I pierwszy tom zatytułowany "No fear" broni się tak w 50%. Pierwsza część z Manhunterem (którego już naszkicowałem więc może być do pokazania następny w kolejce) jest OK. Ale już druga połowa w której pojawiają się Hector Hammond i rekin ludojad (serio!) już taka sobie. Ale zobaczymy jak akcja rozkręca się w kolejnych tomach, choć w między czasie sięgnę chyba po Green Lantern Corps gdzie pojawia się cały zastęp Zielonych Latarni w tym takie kozaki jak Guy Gardner i Kilowog. Będzie co rysować. Nie mogę się doczekać...

sobota, 14 sierpnia 2010

#34 Scooter girl



Z dobrych wieści mam takie, że po raz pierwszy mam solidne wytłumaczenie na moją blogową absencję. Złe wieści natomiast są takie, że nie mogę mówić o szczegółach. Przynajmniej na razie.

A pomysł do dzisiejszego rysunku kiełkował mi już od jakiegoś czasu, a właściwie od chwili kiedy przeczytałem komiksową miniserię opartą na zarąbistym serialu "Chuck". Sam serial może jeszcze opiszę gdyż wart jest trochę dłuższej notki ( a może i jakiegoś fanarta), dzisiaj jedynie wyjaśnie że właśnie gang takich właśnie dzierlatek na skuterach dybał na życie Chucka w komiksie. Mam nadzieję ze się podoba.

Jeszcze tydzień do urlopu. Może być wtedy posucha na blogu, stąd mam nadzieję że zwiększę aktywność w przeciągu tych siedmiu dni... Ech, marzenia ściętej głowy...