To będzie pierwsza wyprawa Olafa Wielgahsona na dalekie Wody Północy. Dzisiejszego ranka wstał nawet wcześniej niż zazwyczaj i nawet nie marudził przy codziennej porcji obrzydliwej kaszki. Rozumiał, że to tylko kolejne poświęcenie jakie jest zmuszony poczynić by wstąpić w zastęp wojowników i otworzyć sobie długo oczekiwaną drogę do wrót Walhalli.
ciasteczka
poniedziałek, 25 czerwca 2012
środa, 13 czerwca 2012
#103 Ełłłłłłłro 2012 :-)
Lekki marazm tutaj się wkradł. Trochę przez brak czasu, trochę przez przeprowadzkę, trochę przez brak weny twórczej... no i trochę przez Euro. Ale idzie ku dobremu. Mam nadzieję :-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)