
Z dobrych wieści mam takie, że po raz pierwszy mam solidne wytłumaczenie na moją blogową absencję. Złe wieści natomiast są takie, że nie mogę mówić o szczegółach. Przynajmniej na razie.
A pomysł do dzisiejszego rysunku kiełkował mi już od jakiegoś czasu, a właściwie od chwili kiedy przeczytałem komiksową miniserię opartą na zarąbistym serialu "Chuck". Sam serial może jeszcze opiszę gdyż wart jest trochę dłuższej notki ( a może i jakiegoś fanarta), dzisiaj jedynie wyjaśnie że właśnie gang takich właśnie dzierlatek na skuterach dybał na życie Chucka w komiksie. Mam nadzieję ze się podoba.
Jeszcze tydzień do urlopu. Może być wtedy posucha na blogu, stąd mam nadzieję że zwiększę aktywność w przeciągu tych siedmiu dni... Ech, marzenia ściętej głowy...
A pomysł do dzisiejszego rysunku kiełkował mi już od jakiegoś czasu, a właściwie od chwili kiedy przeczytałem komiksową miniserię opartą na zarąbistym serialu "Chuck". Sam serial może jeszcze opiszę gdyż wart jest trochę dłuższej notki ( a może i jakiegoś fanarta), dzisiaj jedynie wyjaśnie że właśnie gang takich właśnie dzierlatek na skuterach dybał na życie Chucka w komiksie. Mam nadzieję ze się podoba.
Jeszcze tydzień do urlopu. Może być wtedy posucha na blogu, stąd mam nadzieję że zwiększę aktywność w przeciągu tych siedmiu dni... Ech, marzenia ściętej głowy...
1 komentarz:
ciekawe jak sie ma bhp do jezdzenia na skuterze z szablą
Prześlij komentarz